Dworzec kolejowy Grand Central ma ładne wnętrza.

Nieopodal znajduje się Morgan Library, czyli zbiory przemysłowca J.P. Morgana. Są tu przechowywane unikalne wydania i starodruki, choć samo muzeum nie wywarło na mnie większego wrażenia. Może byłem zbyt zmęczony.



Na całym Manhattanie praktycznie wszędzie czuć dym marihuany.

Zdecydowaliśmy się odwiedzić Empire State Builing. Za 2 dorosłych i dwoje dzieci płacimy 180 dolarów; z podatkami wychodzi 200 dolarów. W Nowym Jorku jest wiele tarasów widokowych i ceny są zbliżone. Na początku można poznać trochę szczegółów o budowie wieżowca, podanych w formie multimedialnej, oraz kontekst popkulturowy.


Z góry, jak można się domyślić, rozpościerają się widoki.


Jemy obiad w pobliskiej chińskiej restauracji, jest elegancka, ale ma menu lunchowe, więc za 2 dorosłych i 2 dzieci płacimy razem z napiwkiem USD 70. To dobra cena i nie dajemy rady wszystkiego dojeść.
Budynek Flatiron niestety jest w remoncie i nieciekawie prezentuje się w rusztowaniach i siatkach. Obok jest kilkupoziomowy sklep Harry Potter z dosłownie tysiącami produktów brandowanych tą marką, samej odzieży jest kilkanaście różnych serii, można też zamówić personalizowane różdżki po 50 dolarów (plus tax), kupić sesję zdjęciową jazdy na miotle, itp, itd.