11.08.2025 The Highline – Yankee Stadium

Kolejny dzień, kolejne śniadanie w innej kawiarni. Zwykle za śniadanie za dwójkę dorosłych i dwoje dzieci (10 i 13 lat) wychodzi nam około 70-75 dolarów w kawiarni samoobsługowej (a więc bez napiwku stanowiącego dodatkowe 18%).

Udajemy się do Hudson Yards, by przejść się parkiem The Highline, urządzonym na wyłączonym z użytku kilkukilometrowym wiadukcie kolejowym. W Hudson Yards jest budowla zwana Vessel. Ponieważ była zamknięta, to nie mieliśmy rozterki, czy na nią wchodzić.

The Highline jest bardzo długi i odwiedza go wielu spacerowiczów. Gdy zaczynaliśmy o 10:00 rano, było jeszcze pusto.

Z The Higline jest dobry widok na tory bocznic kolejowych koło dworca Penn Station.

Są też dzieła sztuki.

Można długo iść.

Część trasy jest w remoncie i schodzi się na dół obok Chelsea Market – miejsca ze sklepami i restauracjami.

Nieopodal Chelsea Market jest wybrzeże Hudson z wieloma atrakcjami, na przykład Little Island – sztuczna wyspa na betonowych kolumnach.

Są też plaże i boiska. Woda niestety wątpliwej czystości.

Dzielnica Soho, niestety śpieszyliśmy się i był upał, więc nie poczuliśmy klimatu.

Metro w Nowym Jorku jest umiarkowanie wygodne. Często samo wyście ze stacji zajmuje 10 minut. Niektóre pociągi metra nie zatrzymują się na mijanych stacjach, Google Maps tego nie przewiduje, trzeba się wrócić innym pociągiem w przeciwnym kierunku albo drałować. Na stacjach jest bardzo gorąco; jeśli na dworze jest 30 C, to na stacjach jest ponad 40 C. W środku metra za to chłód i raczej cywilizowanie. Stali mieszkańcy Nowego Jorku metrem jeżdżą i nawet zagajają życzliwie turystów. Wygodne jest płacenie kartami zbliżeniowymi za przejazd.

Dziś jedziemy na mecz bejzbolowy na Yankee Stadium. Na mecz idą tłumy, ale wszystko działa bardzo sprawnie.

Na stadionie dostępny jest wszędzie fast food, ceny nie tak wysokie, jak straszą. Można się niezdrowo objeść. Do kompletu jest piwo.

Sam stadion i gra – widowiskowe.

Po zakończeniu meczu – o dziwo – wszyscy mieszczą się w metrze (bez większego tłoku na stacji) i spokojnie wracają do domu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *